www.rpgzastep.fora.pl

Maczug

Jak w temacie, Pytam się was co sądzicie u uniwersum Gwiezdnych wojen, w systemie D20. Jestem skłonny poprowadzić sesję, jeśli będzie ok 3-więcej chętnych. Oczywiście dam radę zrobić sesję dla samych Jedi lub bez ani jednego więc dowolność jest możliwa, lecz muszę poznać wasze typy postaci, by wymyślić fabułę, i przede wszystkim. Wiedzieć ile osób będzie miało indywidualne sesje lub w mniejszym gronie...bo postanowiłem rozwinąć każdemu postać pod względem odgrywania i jej osobowości...

podręczniki mam i niedługo udostępnię...każde pytania kierujcie do mnie telefonicznie 519594711 lub tutaj...

niech moc będzie z wami....

Lothar

Maczug w poniedziałek organizuje sesję w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Ale nie w okresie znanym z filmów. Akcja gry będzie mieć miejsce na kilka tysięcy lat przed wydarzeniami znanymi z filmów.

(konkretnie lata podane w linku poniżej są odniesione do Bitwy o Yawin i zniszczenia II Gwiazdy Śmierci)

wikiswtor.com/Timeline

Chcę tu w ogólnym i minimalnym zakresie pomóc niewtajemniczonym zrozumieć tamten okres, który jest znacznie bardziej epicki od tego na filmach, co jest całkiem niezłym osiągnięciem samym w sobie.

Jest sobie Galaktyczna Republika, wspierana przez Zakon Jedi (taka symbioza)

Siedzibą Republiki jest Coruscant – miasto-planeta, prawdziwa perełka tego zrzeszenia.

Tu znajduje się Senat – ciało polityczne, w skład którego wchodzą reprezentanci-senatorzy wszystkich planet Republiki. Tu podejmowane są kluczowe decyzje ustawodawcze obowiązujące wszystkie planety członkowskie. Rządzeniem zajmuje się rząd na czele którego znajduje się Supreme Chancellor (Najwyższy Kanclerz)

Zakon Jedi. Ciałem decyzyjnym Zakonu jest Rada Jedi. Główna siedziba Zakonu do niedawna była zlokalizowana również na Courscancie, ale to po ostatnich wydarzeniach została przeniesiona na Tython (gdzie Moc jako taka została odkryta, planeta w dużej mierze niezamieszkała, lasy, góry…).

A teraz co nieco o ostatnich wydarzeniach w Galaktyce.

3,963 – Mandalorianie (wybitnie waleczny wielorasowy lud ) atakują Republikę. Wojna przebiega bardzo pomyślnie dla tych pierwszych. Republika podczas tego konfliktu z początku nie mogła liczyć na wsparcie Jedi, osłabionych wcześniejszymi konfliktami, przekonanymi o znacznie większym zagrożeniu, które ciągle jeszcze się nie ujawniło. Jednak wielu w łonie samego zakonu nie mogło zaakceptować takiej biernej postawy. Na ich czele stanął Revan – młody wybitny rycerz Jedi, który razem ze swoim padawanem Alekiem i wieloma innymi Jedi poczęli aktywnie wspierać Republikę w jej wojnie z Mandalorianami. Szale wojny zaczęły się od tego momentu przechylać na korzyść Republiki.
W pewnym okresie wojny, kiedy Revan poszukiwał dogodnej bazy na Zewnętrznych Rubieżach, dowiedział się o Malachorze V, planecie, na której - według Mandalorian - nie należało pod żadnym pozorem stawiać stopy. Revan odkrył na Malachorze Akademię Trayus, starożytny relikt "Prawdziwych Sithów". Co się właściwie stało, gdy wkroczył w mury Akademii - nie wiadomo. Wiadomo jednak, że Revan dowiedział się tam, że uznawani za zaginionych "Prawdziwi Sithowie" ciągle istnieją. Jedi wywnioskował, że Republika jest zbyt słaba, by oprzeć się tak wielkiemu zagrożeniu i trzeba zastąpić ją nowym rządem. Postanowił ocalić galaktykę - podbijając ją. W tym momencie Revan właściwie odszedł od nauk Jedi.
Podczas gromadzenia informacji na Malachorze V Revan trafił na ślad Gwiezdnej Kuźni, starożytnej pozostałości po Bezkresnym Imperium Rakatan, stanowiącej narzędzie ciemnej strony, wykorzystujące moc lokalnej gwiazdy do produkcji machin bojowych i ogromnych flot okrętów kosmicznych. Revan szybko się zorientował, że oto dokonał odkrycia czegoś, co łatwo przeciwstawi się zagrażającej Galaktyce inwazji starożytnych Sithów.
Wkrótce potem Revan powrócił do walk, rozgrywając w końcu ostatnią bitwę z Mandalorianami ponad Malachorem V, zakończoną całkowitym zwycięstwem Republiki.
Revan i Malak zebrali flotę i znikli ze znanej części Galaktyki. Zarzekali się, że szukają pozostałych statków Mandalorian, którzy uciekli z ostatniej, niszczycielskiej bitwy. W rzeczywistości szukali Gwiezdnej Kuźni. W czasie poszukiwań układu Rakata w Nieznanych Regionach, obaj natknęli się na Imperatora Sithów, władcę, wskrzeszonego z porażki w wielkiej wojnie nadprzestrzennej, Imperium Sithów. Imperator w nieznanych okolicznościach ostatecznie ich skorumpował i przeciągnął na ciemną stronę, zlecając im przygotowanie galaktyki na powrót prawdziwych Sithów. Po tym spotkaniu, Revan i Malak kontynuowali swoją podróż do układu Rakata.
Tuż po przybyciu do nieznanego dotychczas rejonu galaktyki, ich statek dostał się pod wpływ potężnego polem powstrzymującego i rozbił się na planecie Lehon (znanej też jako Rakata Prime). Krótko potem Mroczni Jedi zostali zaatakowani przez Czarnych Rakatan, którzy usiłowali wziąć ich w niewolę. Mroczny Lord i jego uczeń pokonali ich z łatwością i, chociaż Revan nie mógł zrozumieć ich języka, za pomocą Mocy tchnął w ich mózgi znajomość Wspólnego.
Zdani na łaskę i niełaskę Revana Czarni Rakatanie zaprowadzili go do swojego przywódcy, Jedynego. Po "nauczeniu" Wspólnego rakatańskiego przywódcy Revan wyjaśnił, że przybył tu po potęgę Gwiezdnej Kuźni i zażądał dostępu do Świątyni Przodków.
Z zabobonnego, prymitywnego, chaotycznego bełkotu, jaki otrzymał w odpowiedzi, stało się dla Revana jasne, że ani Jedyny, ani żaden z jego poddanych, nie mieli żadnej łączności z przeszłością ich rasy i technologią, którą niegdyś władali. Tak czy inaczej, Jedyny przysiągł, że pomoże Revanowi dostać się do Świątyni, jeżeli ten korzystając ze swej "tajemniczej magii" zabije członków klanu Starszych. Revan, nie mając wielkiej ochoty wyrzynać w pień całego obozu Czarnych Rakatan i ich rancorów bojowych, obiecał, że się tym zajmie.
Jednakże, zdając sobie sprawę, że ci "Starsi" mogli prawdopodobnie odpowiedzieć mu na pytania, Revan zostawił ich w spokoju, dzięki czemu dowiedział się sporo o ich rasie i ich starym imperium - i o polu, które strąciło ich statek. Revan przekonał ich, że szukaja sposobu na zniszczenie Gwiezdnej Kuźni. Ufając mu całkowicie, Starsi pozwolili mu i Malakowi wkroczyć do Świątyni, a na pożegnanie para zadeklarowała, że zniszczą Gwiezdną Kuźnię i powrócą. Słowa nie dotrzymali.
Po intensywnych studiach Revan stał się świadom drapieżnej natury Gwiezdnej Kuźni, lecz Malak, jak Rakatanie przed nim, dał się jej skonsumować. Revan pozostał nieufny i już nie pokładał w Kuźni tylu oczekiwań, co przedtem. Nie chciał się od niej uzależnić, gdyż doskonale wiedział, że z chwilą, gdy jego nieprzyjaciele dowiedzą się o istnieniu stacji, stanie się ona ich nadrzędnym celem. Wykorzystywał ją tylko do produkcji statków. Za to Darth Malak uznał odrzucanie takiej potęgi za wyjątkowo głupie, choć, jak się później okazało, Revan był bardzo daleki od czystej ignorancji.
Revan, w przeciwieństwie do ucznia, wyciągnął wnioski z tego, co spotkało Bezkresne Imperium - Kuźnia zupełnie je zniszczyła, a jego obywateli pozbawiła czułości na Moc. Uznał, że będzie z niej korzystał tylko w sposób, w jaki zobowiązywała ją nazwa - jako stocznię.
W końcu, po wielu przygotowaniach, Revan, wraz ze swą powiększoną sithiańską flotą (Nowi Sithowie) ruszył naprzeciw Republice, ujawniając się jako Lord Sithów.
Nowi Sithowie wygrywali bitwę za bitwą, aż do czasu, gdy młoda Jedi imieniem Bastila Shan ruszyła do boju razem ze swoją Medytacją Bitewną, potężną formą Mocy zwiększającą morale i koordynację żołnierzy Republiki i osłabiającą wiarę w siebie wrogów. Mimo to siły Republiki wiedziały, że, nawet z pomocą Bastili, nie mogą walczyć wiecznie z Sithami, których flota wydawała się być niezliczona. W desperackim akcie stanowiącym próbę zakończenia konfliktu, Republika zastawiła pułapkę na Revana i Malaka. Podczas bitwy kosmicznej Bastila poprowadziła grupę uderzeniową Jedi, która wdarła się na pokład flagowego okrętu Revana i osaczyła Mrocznego Lorda.
Właśnie na ten moment czekał Malak - odpalił ze swojego statku w kierunku mostka okrętu Revana salwę, mając nadzieję za jednym zamachem unicestwić i swojego Mistrza, i Bastilę. Jego zamiar nie powiódł się jednak. Revan co prawda został bardzo poważnie ranny, ale przeżył.
Plany nieoczekiwanie zdradzonego przez Dartha Malaka Revana legły w gruzach za sprawą jego zuchwałego i okrutnego ucznia. Tylko Moc mogła go teraz uratować. Gdy działa ucichły, Bastila Shan musiała podjąć dramatyczną decyzję. Po oprzytomnieniu miała przed sobą jedynie leżące bez ruchu ciało zbrodniarza wojennego. Mroczny Lord umierał - według Bastili tliła się w nim tylko maleńka iskierka Mocy. Niezależnie z jakiej przyczyny - poczucia obowiązku wobec Republiki, żalu czy po prostu, żeby uratować mu życie - młoda Shan zdecydowała się podtrzymać tę iskrę. Przez to nawiązała się między nimi potężna Więź Mocy.
Bastila podtrzymała życie Revana, jednak ten wciąż był w fatalnym stanie, a jego umysł został ciężko uszkodzony. Dziewczyna doprowadziła go przed oblicze Rady Jedi, gdzie uszkodzona świadomość Mrocznego Lorda została usunięta, a w jej miejsce wprowadzona nowa. W takim układzie Mistrzowie mieli nadzieję, że Bastila z czasem dostanie się do podświadomości Revana i znajdzie sposób na pokonanie, wydawałoby się, niepowstrzymanych Sithów, teraz pod wodzą samozwańczego Lorda Malaka.
Revan z czasem odzyskał pamięć, jednak pozostał pozostał przy jasnej strony mocy, odnalazł ponownie Gwiezdną Kuźnię,a w niej swojego byłego ucznia – Dartha Malaka, z którym stoczył pojedynek pokonując go. Ostatecznie Revan wespół z z Siłami Republiki zniszczył Kuźnię.

Po pokonaniu Malaka, Revan opuścił Republikę. Biorąc pod uwagę fakt, że Revan spotkał żyjącego ponad tysiąc lat Imperatora Sithów i poznał jego plany, najprawdopodobniej wyruszył po to, by go zgładzić i uchronić Republikę przed Starymi Sithami. Mimo wszystko Imperium istniało w ukryciu jeszcze przez około trzysta lat, po których wybuchł konflikt zwany wielką wojną galaktyczną, z czego można wnioskować, że jego misja zakończyła się niepowodzeniem.

Mimo wielkiego zwycięstwa nad Sithami, zabicia ich przywódcy i zniszczeniu Gwiezdnej Kuźni, nowi Sithowie ciągle pozostawali silni, na tyle, że po zniknięciu Revana, niemal wytępili Jedi. Sama Republika była wycieńczona ciągłymi konfliktami toczącymi ją od ostatnich kilkudziesięciu lat.

Tutaj możnaby jeszcze sporo napisać o Wygnańcu Jedi. Po prostu był on jednym z najbardziej zaufanych Revana, jeszcze z czasów wojen z Mandalorianami. Pokonał on ostatecznie Nowych Sithów, odtworzył on Zakon szkoląc nowe pokolenie Jedi, a następnie udał się za Revanem (podobnie zresztą jak uczyniła to Bastilla).

200 lat mija. Dochodzi do ujawnienia się Prawdziwych (Starych) Sithów. Po 100 latach wojen ostatecznie dochodzi do podpisania traktatu pokojowego po niespodziewanym ataku na Coruscant. Galaktyka jest mniej więcej podzielona na 2 części. Zakon Jedi przenosi swą główną siedzibę na Tython.

Myślę, że tyle tła historycznego w zupełności wystarczy. Smile

Lothar

Jeśli ktoś chce dokładniej się wgryźć w temat:

--> [link widoczny dla zalogowanych] - polska encyklopedia SW a'la wikipedia

--> wikiswtor.com/Timeline

Maczug

Tak więc ustalone w poniedziałek o godzinie 15 w domu Moniki odbędzie sie sesja dość nietypowego RPG. Podkreślam iż jest to jeszcze nie opracowany temat więc można będzie się sprzeczać i kłucić w umiarkowanym stopniu, dopuszczam też uzywanie nagminnie słownika Eng-PL oraz zachęcam do wymyslenia i ustalenia co jak z zasad rozumiemy...

Tak więc powodzenia i Proszę...napiszcie mi jak sie nazywają wasze postacie i elementy historii.To kim są wasi mistrzowie wyślę jak zmienię gabinet w pracy bo teraz mam za plecami dwoje kuratorów...

zaczynamy od levelu 3...Karzdy kto gra Jedi ma miecz świetlny(nie własny lecz mistrza) do levelu ok 6/7 jesteście Padawanami a od 4/5 można dopiero liczyć na zgodę na budowę własnego miecza...są na to testy xD)

nie zdziwcie się jeśli będziecie mieć nagle innego mistrza na misji czy kilku naraz(wtedy Padawan mógł mieć wielu mistrzów a mistrz wielu uczniów...) Przed sesją sprawdzcie PW...będą tam dlawas wytyczne i info o części historii na która miałbym wpływ robiąc wszystko od ok 1 lvl...)zamieszczę to do niedzieli do 18...

Maczug

Dawno Dawno temu czyli w przyszła niedziele....w odległym mieszkaniu Moniki odbedzie się sesja RPG.Godzina zależy od Włascicielki układu mieszkaniowego.
Na sesji pojawił się bład który pragne poprawić, Yavin, pomylił mi sie z Javinem i znajdujecie sie teraz pomiedzy Kashyyk a Korriban w strefie wp[ływu sithów. Hoth jest na drugim końcu galaktyki więc nie ma sensu tam lecieć.Ustalmy że narazie poprostu statki postanowiły polecieć dalej, a skok i rozmowę gdzie przeprowadzimy na miejscu...

Dwoje graczy ma dołączyć do naszego wesołego grona więc zobaczymy czy moc będzie im przychylna....Niech moc będzie z wami...

Monika

Naszą niedzielną przygodę możemy zacząć o godzinie 15:00.

Corvinus

Będę

I mam nadzieję paru więźniom zgotować pranie mózgu:)

Maczug

No to ustalone... mam nadzieję że ciąg dalszy który wam przedstawię się spodoba

Maczug

Moi kochani następny termin spodkania został wyznaczony przez najwyższą rade w liczbie całkowitej 1. czyli przezemnie bezwzgledną ilością głosów ustalony na piatek.
Czas i miejsce spodkania są pod znakiem zapytania, z jednej strony nie chcę nadurzywac goscinnosci moniki i jej lokum gdzie spodkać by można się jak zwykle na godzinę 15/15 15
drugim miejscem jest lokum złego gdzie najwcześniej udało by się spodkac znaczy mi dotrzec o godzinie 15:30/45 ci co nie wiedzą gdzie to to moga sie spodkać ze mna o wyżej wymienionej godzinie w Tesco na kapelance lub zabrać ze mną spod sądu o 15...the choise is yours young padawans... mam nadzieje że informacje dojdą do wszystkich na czas. oraz że karzdy będzie miał już swoje avatarki ect... przypominam że następna sesja bedzie połowiczna mam nadzieje iż wszyscy zajma się odgrywaniem postaci i rozmowami równiez między sobą. mozecie powoli zacząc własne dochodzenia i tworzenie konceptów postaci jak Bogus i Zły którzy przedstawili bardzo ciekawe projekty...co do Złego (DŻEM) mam juz plany i własne ukryte intencje niach niach nieach....wszystko co jest dla mnie prosze na PW a nie na gg..ostatnio mi wiadomosci nie dochodza. a ja w pracy się nudze od kąd dostałem osobny gabinet...

Monika

Sesja nie będzie mogła odbyć się u mnie ze względu na planowany zjazd rodzinny, który trwać będzie od czwartku do niedzieli. Pojawię się jednak na piątkowej sesji w innym lokum.

Maczug

jako iz Zły-Brat-Dżem zgodził się na sesję u siebie, sesja odbędzie się w piatek w jego lokum na Braterstwa broni tj chyba Skotniki koło Europejskiego.Przypominam iz kto chce to moze się ze mną zabrać z pod Sądu lub Tesco na Kapelance, prosze o wczesniejszy kontakt.

15:00 Przy Rondzie 6(remontowany budynek lub 15:30 Tesco kapelanka przed wejściem głównym

Jeśli Miłosz pojedzie autem to mozna też się z nim ustawiać...Bogusia mogę zawsze zabrać po drodze z przystanku lub kogos z tamtego przystanku, godzina jak dla tescowiczów....

Maczug

Pytanie do ogółu...kiedy co i gdzie chcecie.(poza środą i weekendem) mam wolne...piszcie kiedy chcecie, czwartek,piątek przyszły tydzień...moge nawet zrobić sesje nocną gdzie zakończę me mistrzowanie i przekażę je nowemu mistrzowi(postacie zostaną, poprostu kto inny bedzie kontynuował historię)
tak wuięc proszę o propozycje terminów i warunków sesji(tyczy się miejsca, czy nocna czy normalny tryb)

Monika

Mi jest to obojętne. Boguś proponuje poniedziałek.

Maczug

No to ustalone...jakaś konkretna godzina? Ja od poniedziałku mam wolne... więc pełna dowolność. Jeśli jesteście chętni to moge zrobić sesję/maraton nocny.Tylko niech się ktoś wypowie na temat miejsca i czy z maratonem czy bez... a i kulek się zastanawia nad dołączeniem więc niech ktoś oprócz mnie bo ja jestem wyssany z mocy nie powiem przez kogo, i nie dam rady...przypominam o historiach postaci avatarach mieczy i postaci, przyjmuje skanami, kserami majlami i łańcuszkami szczęścia, czasem nawet przez zaprzyjaźnionych światków jechowy...peace ludzie....w sobote mnie niema wiec łapac mnie do piątku do godziny 21

Zakafein

hmmm..... proponowałbym maraton całodniowy (spotkać się rano i grać do nocy z przerwą obiadową) może być nawet 8:00

jeśli skończysz mistrzowanie to zgłaszam że jestem prawie gotowy do poprowadzenia dalszej części przygód szalonej drużyny znad Larofar Smile

padł pomysł żeby sesje zrobić u mnie ale szybko upadł (czemu nie jestem na swoim żeby o losach domu decydować :/ )